06/11/2023

Kolektor Klasa B: Amator Rudziniec - Zryw Radonia

Upłynęło już 861 dni, czyli nieco ponad 28 miesięcy, od dnia, w którym Zryw Radonia po raz ostatni zapunktował w meczu o stawkę. To nie pomyłka ani żart, a bolesne fakty - żółto-zieloni notują obecnie trzeci z kolei sezon, w którym przegrywają mecz za meczem. Nie inaczej było w Rudzińcu, choć w spotkaniu z tamtejszym Amatorem były momenty, które mogły rozbudzić nadzieje radonian.

Fatalna seria Zrywu rozpoczęła się wraz z końcem sezonu 2020/2021, choć wtedy jeszcze nic nie zapowiadało takiej katastrofy. Radoński zespół finiszował w środku tabeli zabrzańskiej Klasy A (9. miejsce na 17 drużyn) z dorobkiem 46 punktów (bilans 14-4-14). W dwóch ostatnich kolejkach Zryw wygrał 3:1 z Wilkami Wilcza (12.06.2021) i zremisował z 2:2 z Sokołem Łany (27.06.2021). Jednak w letniej przerwie pojawiły się problemy administracyjne i kadrowe, klub był bliski wycofania się z rozgrywek (oddał walkowerem mecz I rundy Okręgowego Pucharu Polski z rezerwami Piasta Gliwice), ale podjął rękawicę i...

Sezon 2021/2022 to ostatnie miejsce w Klasie A, niemal połowa z spotkań zakończona dwucyfrową liczbą po stronie strat (13 z 30 spotkań zakończyło się "dwucyfrówką"), w tym rekordowe 2:18 w wyjazdowym spotkaniu z Carbo Gliwice, które miałem okazję oglądać na żywo. Bilans bramkowy na koniec sezonu? 21 goli strzelonych i aż 261 (sic!) straconych. Mimo to, ze względu na układ spadkowiczów z "okręgówki", Zryw zachował A-Klasowy byt, ale sytuacja sportowa w klubie nie uległa poprawie. Zmagania w sezonie 2022/23 to kolejnych 30 ligowych porażek, choć nieco lepszy bilans bramkowy (11-210) i tylko pięć spotkań zakończonych wspomnianą już "dwucyfrówką". Tym razem jednak nie było już ratunku i zespół z Radoni z hukiem spadł do Klasy B, gdzie...
... póki co wcale nie jest lepiej. Do Rudzińca Zryw przyjeżdżał jako "czerwona latarnia", z kompletem 11 porażek i 50 bramkami na minusie (bilans 12-62). I też bez punktów z niego wyjechał, ale były momenty, w których goście mogli rzeczywiście poczuć, że przynajmniej jeden punkt jest na wyciągnięcie ręki. Ale po kolei...

Mecz nie najlepiej zaczął się dla Zrywu, bo już w 10. minucie, po nierozważnym, czy raczej pechowym zagraniu jednego z obrońców, gospodarze otrzymali rzut karny, który na bramkę zamienił Marcin Rembelski. Chwilę później było już 2:0 (ponownie Rembelski), a dziesięć minut przed przerwą prowadzenie Amatora podwyższył Paweł Morys. Zryw jednak nie zamierzał się poddawać i tuż przed końcem pierwszej części gry kontaktową bramkę zdobył Grzegorz Zimnowoda. Po zmianie stron spotkanie zrobiło się bardziej "otwarte", a strzelanie ponownie rozpoczął Rembelski. Na jego trafienie szybko odpowiedział Kamil Gaczewski, ale po kolejnych 180 sekundach Amator ponownie prowadził przewagą trzech goli, bo na listę strzelców wpisał się Piotr Kondziela. W 78. minucie, po faulu na granicy pola karnego, Zryw wywalczył "jedenastkę", którą na bramkę zamienił Mariusz Jałowicki. I gdy wydawało się, że Zryw ponownie ma moment, w którym może złapać wiatr w żagle i pójść za ciosem, defensywa gości zrobiła to, co po golu na 2:4 - kompletnie się pogubiła. Efekt? W zaledwie pięć minut marzenia radonian pogrzebali Lesław Stryjakiewicz i Wojciech Gierlatka

Podsumowanie? Wygrana Amatora w pełni zasłużona, ale w drugiej połowie były momenty, w których goście radzili sobie śmielej. Mam wrażenie, że gdyby nie błędy i/lub brak koncentracji po bramkach kontaktowych, Zryw mógłby pokusić się o sprawienie niespodzianki i wywalczenie punktu. Tak się jednak nie stało, a w efekcie LKS Zryw Radonia zanotował 72. ligową porażkę z kolei (sic!).


05.11.2023; Polska, Klasa B:
Amator Rudziniec - Zryw Radonia 7:3 (3:1)
1:0 - Marcin Rembelski 10' (k.)
2:0 - Marcin Rembelski 18'
3:0 - Paweł Morys 36'
3:1 - Grzegorz Zimnowoda 42'
4:1 - Marcin Rembelski 53'
4:2 - Kamil Gaczewski 57'
5:2 - Piotr Kondziela 60'
5:3 - Mariusz Jałowicki 78'
6:3 - Lesław Stryjakiewicz 80'
7:3 - Wojciech Gierlatka 83'

Widzów: ok. 30

Bilet: 5 PLN



Linki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz