24/09/2017

BH Telecom Premijer Liga: Zrinjski Mostar - Mladost Doboj Kakanj

Zwycięstwo z Mladostem Doboj-Kakanj w spotkaniu 9. kolejki bośniackiej ekstraklasy było już ósmą w tym sezonie, a szóstą z kolei ligową wygraną Zrinjskiego. Tym samym zespół z Mostaru, broniący tytułu mistrza kraju, umocnił się na prowadzeniu w tabeli. A dla mnie wizyta nad Neretwą oznacza "odblokowanie" nowego, już/dopiero dziesiątego kraju, w którym miałem okazję obejrzeć mecz piłkarski. 

Zwycięstwo Zrinjskiego nie stanowiło oczywiście żadnego zaskoczenia. Gospodarze byli zdecydowanym faworytem spotkania, do którego przystępowali jako lider rozgrywek z bilansem 7-0-1, a jedyna wpadka aktualnych mistrzów kraju miała miejsce w 3. kolejce w wyjazdowym spotkaniu z Radnikiem Bijeljina (1:2). Ponadto Zrinjski wygrał wszystkie z dotychczasowych pojedynków z Mladostem w lidze, choć z meczu na mecz wyniki były mniej przekonujące (4:0, 3:0, 2:1 i 1:0). Warto jednak odnotować, że jeszcze dwie kolejki temu spotkanie tych drużyn byłoby... meczem na szczycie, bo ekipa z przedmieść Kakanja była wiceliderem rozgrywek, ale niedawne porażka i remis sprawiły, że strata do Zrinjskiego wzrosła z dwóch do siedmiu punktów.

Tabela po 8. kolejce / źródło: kicker.de

Sam mecz nie był porywającym widowiskiem, a pierwsza połowa zapowiadała się bezbramkowo i tak też pewnie by się zakończyła, gdyby nie sytuacja z 40. minuty. W pole karne wpadł Nemanja Bilbija i zderzył się bramkarzem gości lub został przez niego sfaulowany. Sędzia nie miał wątpliwości, podyktował rzut karny, a Emil Velić ujrzał jeszcze żółtą kartkę, jednak obaj zawodnicy długo nie podnosili się z murawy. Zanim "jedenastkę" na gola zamienił Miloš Filipović, z ławki rezerwowych został usunięty trener przyjezdnych Edis Mulalić, który nie mógł pogodzić się z decyzją arbitra. Uraz bramkarza Mladostu prawdopodobnie okazał się poważny, bo w przerwie jego miejsce między słupkami zajął Semir Bukvić i... solidarnie również dał się pokonać Filipoviciowi, chociaż już nie z rzutu karnego.

Ósme zwycięstwo w sezonie posmakowało kibicom Zrinjskiego jeszcze lepiej... dwie godziny po końcowym gwizdku, gdy zakończył się mecz w Tuzli. Tamtejsza Sloboda pokonała bowiem Željezničar Sarajevo, dzięki czemu przewaga lidera nad zespołem ze stolicy wzrosła do pięciu punktów. 


Historia Zrinjskiego sięga przełomu XIX i XX wieku, kiedy to mostarscy Chorwaci podjęli próby stworzenia towarzystwa sportowego. Cel udało się osiągnąć w 1905 roku, gdy miejscowa młodzież utworzyła Đački športski klub (Uczniowski Klub Sportowy). Po siedmiu latach klub zmienił nazwę na Gomnazijski Nogometni Klub Zrinjski, nawiązując do szlacheckiego rodu Zrinjskich, co miało podkreślać chorwackie pochodzenie. W czasie II wojny światowej Zrinjski występował w rozgrywkach Nieodległego Państwa Chorwackiego (NHD; Nezavisna Država Hrvatska), a po wojnie... zniknął z piłkarskiej mapy na niemal pół wieku. Był to efekt decyzji władz komunistycznej Jugosławii, które zabraniały wykorzystywania przez organizacje sportowe symboli i nazw narodowościowych, a klub z Mostaru nie zamierzał ukrywać swojego chorwackich korzeni.

Klub - dosłownie i w przenośni - powrócił do gry dopiero po ogłoszeniu niepodległości przez Republikę Bośni i Hercegowiny. Reaktywacja miała miejsce w 1992 roku w... Medziugorie, ale ze względu na trwającą wojnę początkowo Zrinjski rozgrywał tylko mecze towarzyskie i to poza Mostarem. Hrvatski športski klub Zrinjski Mostar od sezonu 2000/2001 - czyli momentu jej utworzenia - występuje w profesjonalnej lidze Bośni i Hercegowiny, gdzie wywalczył pięć tytułów mistrzowskich (2005, 2009, 2014, 2016 i 2017) i razem z Željezničarem Sarajevo jest najbardziej utytułowanym klubem. Dodatkowo Zrinjski zdobył jeden raz Puchar Bośni i Hercegowiny (2008). Na arenie międzynarodowej Zrinjski zadebiutował już w 2000 roku, ale już w pierwszej rundzie Pucharu Intertoto musiał uznać wyższość szwedzkiej Västry Frölunda przez... bilans goli na wyjazdach. Zespół z Mostaru ma na koncie także występy w eliminacjach Ligi Mistrzów, Pucharu UEFA i Ligi Europy, a najlepiej zaprezentował się w tych ostatnich rozgrywkach, gdzie w sezonie 2010/11 dotarł do III rundy kwalifikacyjnej (porażka w dwumeczu z duńskim Odense BK). W nowożytnej historii Zrinjskiego doszukać można się także polskich akcentów, bo w poprzednim sezonie mistrz Bośni i Hercegowiny został wyeliminowany z walki o Ligę Mistrzów przez Legię Warszawa (remi 1:1 u siebie i porażka 0:2 w Polsce). 

Od momentu reaktywacji w latach 90-tych, Zrinjski mecze w roli gospodarza rozgrywa na Stadionie pod Bijelim Brijegom. Obiekt został oddany do użytku w 1958 roku i przez ponad trzy dekady służył... lokalnemu rywalowi. Jednak wojna i podział Mostaru wzdłuż Neretwy sprawił, że położony w zachodniej części miasta stadion znalazł się w jego "chorwackiej" części i boszniacki Velež musiał znaleźć sobie nowy dom. Stadion pod Bijelim Brijegom nieoficjalnie może pomieścić do 25 tysięcy widzów, co czyni go drugim (po sarajewskim Kosevo) największym stadionem w Bośni i Hercegowinie. Oficjalnie obiekt dysponuje jednak tylko 9000 miejsc siedzących i jest to maksymalna pojemność w rozgrywkach pod patronatem UEFA - w europejskich pucharach niedostępna jest Tribina Stajnaje, czyli młyn, a grupa Ultras Zrinjski musi wówczas dopingować z sektorów położonej po przeciwnej stronie murawy charakterystycznej trybuny głównej, wybudowanej na naturalnym wzniesieniu, 

Tym samym Bośnia i Hercegowina staje się dziesiątym krajem / federacją, gdzie miałem przyjemność na żywo oglądać piłkarskie spotkanie. Aktualna lista prezentuje się następująco (kolejność alfabetyczna): Anglia, Austria, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Czechy, Dania, Grecja, Polska, Słowacja, Węgry.


23.09.2017; Bośnia i Hercegowina, Premijer liga:
Zrinjski Mostar - Mladost Doboj Kakanj 2:0 (1:0)
1:0 - Miloš Filipović 45' (k.)
2:0 - Miloš Filipović 65'

Widzów: ok. 1000

Bilet: 5 BAM


Linki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz