26/04/2025

PKO Bank Polski Ekstraklasa: GKS Katowice - Legia Warszawa

Legia Warszawa kończy kwiecień tak, jak go rozpoczęła - wygrywając na Górnym Śląsku. Tym razem "Wojskowi" pokonali GKS Katowice 3:1, podtrzymując dobrą formę - a pewnie róznież i dobre nastroje -  przed zbliżającym się wielkimi krokami finałem Pucharu Polski. Co istotne dla ekipy ze stolicy: komplet punktów w Katowicach udało się zdobyć bez większego nakładu sił.

Legia przyjeżdżała do stolicy województwa śląskiego kontynuować zwycięską passę - w dwóch poprzednich meczach Legioniści odnotowali zwycięstwa 2:1, pokonując w Londynie Chelsea oraz u siebie Lechię Gdańsk. Dodatkowo warszawiacy chcieli zapewne jeszcze podbudować morale przed finałem Pucharu Polski, który rozegrają już za sześć dni. 

Zadanie udało się wykonać i to bez większych problemów, a nawet wysiłku, bo wyjątkowo niegramotnie tego dnia - szczególnie w pierwszej połowie - spisywała się obrona GKS-u. Strzelanie po kwadransie gry rozpoczął Claude Gonçalves, a trzy minuty później prowadzenie podwyższył Ilja Szkurin (pierwszy ligowy gol w barwach Legii). Katowiczanie odpowiedzieli kontaktowym trafieniem dopiero w 65. minucie - lewym skrzydłem ruszył Borja Galán, a jego płaskie dośrodkowanie wykończył Filip Szymczak. Dziesięć minut później bliski wyrównania był Oskar Repka, ale jego intuicyjny strzał jedynie obił poprzeczkę bramki strzeżonej przez Kacpra Tobiasza. "GieKSa" próbowała walczyć do końca, ale jak to bywa w takich momentach - przypłaciła to stratą gola po kontrataku. Już w doliczonym czasie gry Marc Gual ustalił wynik meczu po asyście Kacpra Chodyny.

Mecz z GKS-em był trzecim wyjazdem Legii na Górny Śląsk w tym miesiącu. I trzecim, z którego piłkarze Gonçalo Feio wracają z tarczą. "Wojskowi" rozpoczęli kwiecień od zwycięstwa 5:0 nad Ruchem Chorzów w półfinale Pucharu Polski, a kilka dni później pokonali w Zabrzu Górnika 2:1 w ramach 27. kolejki ekstraklasy. 

Sobotnie spotkanie to powrót Legii do Katowic po ponad 20 latach przerwy, ale nie był to powrót w to samo miejsce. W listopadzie 2004 roku "Wojskowi" wygrali 3:0 na stadionie przy Bukowej, a teraz zawitali na nowopowstałą Arenę Katowice, zlokalizowaną przy ulicy... Nowa Bukowa (ok 3,5 km na południe od starego stadionu). 

Arena Katowice została oficjalnie otwarta miesiąc wcześniej, 30 marca 2025 roku, przy okazji Śląskiego Klasyku, czyli spotkania z Górnikiem Zabrze w ramach 26. kolejki ekstraklasy. Jej budowa rozpoczęła się jesienią 2021 roku, a całość inwestycji pochłonęła między 268 a 290 milionów złotych (wg serwisu stadiony.net było to dokładnie 281 milionów złotych, czyli i tak więcej, niż pierwotnie zakładano). Stadion piłkarski może pomieścić dokładnie 15048 widzów (a w skład Areny wchodzi jeszcze hala sportowa na 3002 miejsca siedzące), z czego sektor gości pomieścić może niemal 1200 przyjezdnych. Warto odnotować, że w "klatce" zamontowany jest podest, aby ułatwić gościom prowadzenie dopingu. 

Niestety, chociaż rekord frekwencji na Arenie Katowice padł już w meczu otwarcia (pełny stadion), to ze względu na problemu z drogą dojazdową do stadionu klub nie otrzymał jeszcze zgody na przyjmowanie zorganizowanych grup kibiców gości. Dlatego też w sobotni wieczór przy Nowej Bukowej zabrakło delegacji ze stolicy oraz jej zgód. Natomiast nie zabrakło "atrakcji ultras", bo już podczas wyjścia piłkarzy na murawę odpalono sporo fajerwerków, a na początku spotkania zaprezentowano racowisko w asyście wielu flag na kijach. Całość uzupełniał transparent na całą szerokość "młyna" o treści: NASZE MIASTA, w NICH NASZE ULICE - MÓWI SIĘ NA NAS GKS KATOWICE. 


Na koniec: raz jeszcze podziękowania dla Sjoerda za bilet. :)


26.04.2025; Polska, Ekstraklasa:
GKS Katowice - Legia Warszawa 1:3 (0:2)
0:1 - Claude Gonçalves 15'
0:2 - Ilja Szkurin 18'
1:2 - Filip Szymczak 63'
1:3 - Marc Gual 90+3'

Widzów: 14611





Linki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz