Rok 2024 udanie rozpoczął się dla zabrzańskiego Górnika. "Trójkolorowi" na inaugurację wiosennych zmagań pokonali na wyjeździe Piasta Gliwice 3:1, a teraz powtórzyli ten rezultat przed własną publicznością w starciu z Koroną Kielce. Komplet punktów w dwóch meczach daje zabrzanom 6. miejsce w tabeli i utrzymuje ich w grze o podium.
Gospodarze już do przerwy prowadzili bezpiecznie 2:0. Strzelanie rozpoczął w 15. minucie Adrián Kaprálik, ale akurat ten gol - słusznie - nie został uznany, bo w kontrataku Słowak znajdował się na pozycji spalonej. 20 minut później nie było już wątpliwości, ale tym razem po strzale Kaprálika tor lotu piłki zmienił Dominick Zator, czym zaskoczył własnego bramkarza. Chwilę później prowadzenie Górnika podwyższył Sebastian Musiolik, który dobił uderzenie Lukasa Podolskiego z rzutu wolnego. Warto dodać, że w międzyczasie Korona cieszyła się przez moment z wyrównania po... samobójczym trafieniu Rafała Janickiego, ale ten gol nie został uznany, bo dośrodkowujący Marius Briceag był "na spalonym".
Przyjezdni kontaktową bramkę zdobyli dopiero w 68. minucie, po idealnie rozegranym stałym fragmencie gry. Z rzutu wolnego w pole karne dośrodkował Dawid Błanik, wprost na głowę Jewgienija Szykawki, który nie dał szans Danielowi Bielicy. Korona poczuła szansę na dogonienie wyniku, ale te zapędy zostały szybko utemperowane przez doskonały kontratak gospodarzy. Goście stracili piłkę, Szymon Czyż uruchomił Podolskiego, który ruszył z własnej połowy, przebiegł z piłką niemal pół boiska i w sytuacji sam na sam z Konradem Forencem... odegrał do Kaprálika, który podwyższył prowadzenie zabrzan i ustalił końcowy rezultat. Było to trzecie trafienie Słowaka w tym roku (wcześniej dwa gole w derbach z Piastem).
Rozgrywane w poniedziałkowy wieczór spotkanie oglądało z trybun 11500 widzów. Warto podkreślić, że na Arenie Zabrze pojawiła się zorganizowana grupa fanatyków Korony (ok 330 osób).
19.02.2024; Polska, Ekstraklasa:
Górnik Zabrze - Korona Kielce 3:1 (2:0)
1:0 - Dominick Zator 35' (s.)
2:0 - Sebastian Musiolik 39'
2:1 - Jewgienij Szykawka 68'
3:1 - Adrián Kaprálik 76'
Widzów: 11506
Linki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz