09/08/2022

PKO Ekstraklasa: Górnik Zabrze - Raków Częstochowa

Pierwsza porażka Rakowa Częstochowa w tym sezonie stała się faktem. W ostatnim niedzielnym spotkaniu 4. kolejki ekstraklasy zespół Marka Papszuna przegrał w Zabrzu 0:1 i spadł na 7. lokatę w tabeli. Dla ekipy spod Jasnej Góry to pierwsza porażka od 14 maja, gdy w Lubinie straciła szansę na tytuł Mistrza Polski.

Jedyna bramka niedzielnego wieczoru padła tuż przed przerwą. W 45. minucie Erik Janža dośrodkował z rzutu rożnego, a w polu karnym najwyżej wyskoczył Aleksander Paluszek, który głową skierował piłkę do siatki gości, notując jednocześnie swoje premierowe trafienie w barwach Górnika. Zabrzanie na prowadzenie powinny wyjść jednak już 10 minut wcześniej, gdy po błędzie Deiana Sorescu piłkę jeszcze na własnej połowie przejął Szymon Włodarczyk, ale młody napastnik gospodarzy przegrał pojedynek sam na sam z Kacprem Trelowskim.

W przerwie w szeregach Rakowa, który w pierwszej połowie nie oddał celnego strzału bramkę miejscowych, doszło do ważnych zmian. Na boisku pojawili się Ivi López oraz Vladislav Gutkovskis i... szybko zabrali się do pracy. Łotysz już w 49. minucie mógł doprowadzić do wyrównania (świetne podanie Sebastiana Musiolika), ale w sytuacji sam na sam lepszy okazał się Kevin Broll. Dziesięć minut później groźnie z dystansu uderzał Hiszpan, ale bramkarz Górnika zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką. Kwadrans przed końcem bliski wyrównania był - również wprowadzony na boisko w drugiej połowie - Mateusz Wdowiak, ale jego sprytne uderzenie piętą powędrowało minimalnie obok słupka bramki gospodarzy. Górnik dał o sobie znać dopiero w doliczonym czasie gry: najpierw po rajdzie Daniego Pacheco dobrą okazję zmarnował Krzysztof Kubica, a po chwili Paweł Olkowski pozbawił asysty Roberta Dadoka, posyłając piłkę daleko obok bramki. 

Wynik niedzielnego spotkania dał Górnikowi awans z 12. na 6. pozycję w tabeli, natomiast Raków z najniższego stopnia podium spadł na 7. lokatę. Jednak obie drużyny mają do rozegrania jeszcze po zaległym wyjazdowym spotkaniu: zabrzanie w Gdańsku z Lechią, a częstochowianie z Piastem w Gliwicach.

Porażka w Zabrzu była pierwszą wpadką Rakowa od 14 maja, gdy w przedostatniej kolejce ubiegłego sezonu zespół Marka Papszuna przegrał w Lubinie z tamtejszym Zagłębiem 0:1, tracąc szanse na tytuł Mistrza Polski. Od tego czasu częstochowianie pokonali Lechię Gdańsk (3:0) na zakończenie poprzednich rozgrywek ekstraklasy, Lecha Poznań (2:0) w meczu z Superpuchar, Wartę Poznań (1:0) i Stal Mielec (3:2) w obecnym sezonie ekstraklasy oraz dwukrotnie FK Astana (5:0 i 1:0) oraz Spartak Trnawa (2:0) w Lidze Konferencji Europy.  

Mecz z Rakowem ściągnął na zabrzańskie trybuny blisko 17 tysięcy widzów, co jest drugim wynikiem 4. kolejki ekstraklasy pod względem frekwencji (po Legia Warszawa - Piast Gliwice, gdzie pojawiło się ponad 19 tysięcy kibiców). W sektorze gości pojawili się fanatycy Rakowa (liczba nieznana), którzy zajęli górną trybunę i... wysłuchali się wielu inwektyw w swoją stronę. 


07.08.2022; Polska, Ekstraklasa:
Górnik Zabrze - Raków Częstochowa 1:0 (1:0)
1:0 - Aleksander Paluszek 45'

Widzów: 16905



Linki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz