10/05/2022

Majer Klasa A: Ruch Kozłów - Zryw Radonia

Stało się to, co od dawna wydawało się nieuniknione. W spotkaniu 23. kolejki zabrzańskiej Klasy A Ruch Kozłów pokonał  na własnym boisku Zryw Radonia aż 8:0, ale nie rozmiary porażki są tutaj kluczowe. Po tej niedzieli przyjezdni zostali jedyną drużyną w Polsce, która straciła już w tym sezonie ligowym ponad 200 goli! Po porażce w Kozłowie bramkowy bilans Zrywu wynosi: 15-204 (!).

Powiedzieć, że piłkarzom z Radoni "nie idzie", to jak nic nie powiedzieć. Zryw obecny sezon rozpoczął od... oddania walkowerem meczu z rezerwami Piasta Gliwice w regionalnym Pucharze Polski, a następnie z hukiem wszedł w A-klasowe rozgrywki, tracąc w sześciu kolejnych spotkaniach dwucyfrowe liczby goli (!), co przypieczętował w Gliwicach rekordowym 2:18 z tamtejszym Carbo. W kolejnych spotkaniach było niewiele lepiej - Zryw dalej przegrywał mecz za meczem, ale w pozostałych dziesięciu kolejkach 2021 roku jeszcze tylko trzykrotnie zanotował dwucyfrowe porażki. Runda wiosenna to siedem porażek, w tym sześć "rozsądnych" i jedna bardzo bolesne 1:15 w wyjazdowym spotkaniu z Zaborzem Zabrze.

Te wszystkie wyniki złożyły się na fatalny bilans po 22 rozegranych kolejkach: 0-0-22 oraz bramki 15:196. Biorąc pod uwagę dotychczasowe rezultaty Zrywu (tylko jeden mecz ze stratą mniej niż 4 goli) można było przyjmować za pewnik, że w Kozłowie outsider "otworzy" trzecią setkę strat.

Ruch rozpoczął doskonale, bo już w 2. minucie do bramki trafił Bartłomiej Pyka, a pięć minut później prowadzenie podwyższył Łukasz Borkowski. Po tak piorunującym początku coś się zacięło i trzeci gol padł dopiero tuż przed końcem pierwszej połowy. W przerwie można było zastanawiać się, czy bramka nr 200 padnie jednak w tym meczu, ale wątpliwości rozwiane zostały 20 minut po zmianie stron. Wówczas na listę strzelców wpisał się Bartosz Budzik, a chwilę później na 5:0 podwyższył Pyka. W 77. i 78. minucie ponownie trafiał Borkowski, a trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry wynik ustalił Budzik.

Z przebiegu gry zwycięstwo Ruchu jest w pełni zasłużone - gospodarze zdecydowanie przeważali w ofensywie, a szczególnie w oczy rzucała się dyspozycja Borkowskiego oraz Adama Momota. Mimo ośmiu puszczonych goli nie należy z pewnością przekreślać Adama Tomczyka, bo bramkarz Zrywu kilkukrotnie uratował swój zespół przed wyższą porażką. A i ekipa gości - mimo takiego rezultatu - nie ograniczała się do roli statystów, bo jeszcze przy stanie 0:1 zdobyła bramkę, jednak sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej, a w drugiej połowie po rzucie wolnym z niemal środka boiska zespół Ruchu uratowała poprzeczka. Mimo to porażka 0:8 oznacza, że Zryw jest pierwszą w Polsce ekipą, która w tym sezonie ligowym straciła ponad 200 goli:


Po 23 kolejkach zabrzańskiej Klasy A Zryw Radonia znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym, chociaż w teorii... żółto-zieloni mają jeszcze matematyczne szanse by wyprzedzić przedostatnią w klasyfikacji Walkę Zabrze. Z kolei Przyszkolny Klub Sportowy "Ruch" Kozłów plasuje się w środku stawki, zajmując 8 miejsce z 32 punktami na koncie.


08.05.2022; Polska, Klasa A (Zabrze)
Ruch Kozłów - Zryw Radonia 8:0 (3:0)
1:0 - Bartłomiej Pyka 2'
2:0 - Łukasz Borkowski 7'
3:0 - Łukasz Borkowski 45'
4:0 - Bartosz Budzik 64'
5:0 - Bartłomiej Pyka 66'
6:0 - Łukasz Borkowski 77'
7:0 - Łukasz Borkowski 78'
8:0 - Bartłomiej Budzik 87'

Widzów: ok. 50

Bilet: Wstęp wolny




Linki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz