Po ponad dwóch latach przerwy ponownie zagościłem na meczu w A-Klasowych Wojkowicach. A przez ten czas zaszły tam pewnie zmiany, bo po półtorej dekady występów pod szyldem MKS „Milenium” wojkowicka drużyna powróciła do historycznej nazwy KS „Górnik”. I stała się także jednym z głównych kandydatów do awansu.
Historia Górnika Wojkowice rozpoczyna się oficjalnie w 1925 roku, gdy ówczesny Klub Sportowy „Huragan” Wojkowice Komorne został przyjęty w szeregi PZPN, choć zdaniem niektórych założenie klubu sportowego w Wojkowicach miało miejsce już dwa lata wcześniej. W pierwszym ćwierćwieczu działalności wojkowicki zespół kilkukrotnie zmieniał swój szyld (po Huraganie były to kolejno: Wojkowicki KS, KS „Saturn” Wojkowice Komorne, RKS „Jowisz” Wojkowice Komorne, ZKS „Budowlani-Jowisz” Wojkowice Komorne), by cztery lata po zakończeniu II Wojny Światowej przyjąć nazwę KS „Górnik” Wojkowice Komorne, która z kolei latem 1962 roku - po otrzymaniu przez ówczesne osiedle praw miejskich - została skrócona do KS „Górnik” Wojkowice. W 2000 roku, gdy swoją działalność kończyła miejscowa kopalnia „Jowisz”, nazwa klubu została zmieniona na Milenium Wojkowice.
W roku 2015 pojawiły się pomysły powrotu do historycznej nazwy, pod którą wojkowicki zespół osiągnął największe sukcesy, rywalizując przez trzy sezony na centralnym szczeblu rozgrywek. Wiosną 1968 roku Górnik pewnie zwyciężył w swojej grupie ligi międzywojewódzkiej (10 punktów przewagi nad Wawelem Kraków) i po raz pierwszy wywalczył przepustkę na drugoligowy front, choć przygoda ta trwała zaledwie 12 miesięcy - po roku zmagań Górnik zakończył rozgrywki 1968/69 na 13. miejscu, tracąc punkt do bezpiecznej lokaty. Powrót do drugiej ligi nastąpił cztery lata później - 4. miejsce w III lidze dało wojkowickiemu zespołowi prawo gry w barażach o awans i choć pierwsze podejście okazało się nieudane (porażki w dwumeczu z AKS Niwka Sosnowiec 1:2 i 1:5), w meczu ostatniej szansy Górnik łatwo wyeliminował Moto Jelcz Oława (6:0 i 0:1). W sezonie 1973/74 zielono-czarni zajęli 10. miejsce na 16 ekip, ale rok później ponownie okazali się najwyżej sklasyfikowanym spadkowiczem.
Po piętnastu latach spędzonych pod nazwą Milenium głównie w sosnowieckiej Klasie A (największy sukces togo okresu to dwa sezony na poziomie IV ligi), latem 2015 roku klub oficjalnie przystąpił do rozgrywek jako MKS „Górnik” Wojkowice i… był o krok od wywalczenia awansu. Wojkowicanie zajęli trzecie miejsce w tabeli sosnowieckiej A Klasy, przegrywając awans tylko niekorzystnym bilansem spotkaniem z będzińskim SKS Łagisza. W obecnym sezonie Górnik ponownie jest jednym z głównych faworytów do awansu i po 12 kolejkach rozgrywek potwierdzał te typy, zajmując pierwsze miejsce w tabeli z 30 punktami na koncie i bilansem gier 10-0-2.
Dlatego za niespodziankę uznać należy wynik sobotniego spotkania z zajmującym 13. miejsce w tabeli MKS-em Poręba. Górnicy co prawda w październiku złapali lekką zadyszkę, o czym świadczyć mogą porażki w wyjazdowych meczach z AKS Niwka Sosnowiec (0:1) i Ostoją Żelisławice (1:3), ale na własnym terenie nie zwykli w tym sezonie tracić punktów. I też pierwsza część spotkania z Porębą nie zapowiadało, by Górnik miał w końcu stracić punkty przy Kuchocińskiego, bo w 26. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Miłosz Miśkiewicz. Górnik nie poszedł jednak „za ciosem” i postanowił grać asekuracyjnie, co zemściło się po zmianie stron - dwa, niemal bliźniacze kontrataki w wykonaniu gości odwróciły losy spotkania. Mimo porażki Górnik nie stracił jednak pozycji lidera, bo potknięcia zanotowali też najgroźniejsi rywale za jego plecami: rezerwy Zagłębia przegrały w derbach Sosnowca z Górnikiem, a Błękitnie Sarnów i AKS Niwka Sosnowiec podzieliły się punktami w bezpośrednim meczu.
29.10.2016; Polska, Patrick Klasa A - Podokręg Sosnowiec:
Górnik Wojkowice - MKS Poręba 1:2 (1:0)
1:0 - Miłosz Miśkiewicz 26
1:1 - Mateusz Jagusiński 52'
1:2 - Paweł Drybul 79'
Widzów: ok. 60.
Bilet: 4 PLN.
Linki:
Raport meczowy; Łączy Nas Piłka
Górnik Wojkowice - sezon po sezonie; Historia Polskiej Piłki Nożnej
Historia Górnika Wojkowice; WikiZagłębie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz