Warszowice to licząca niespełna dwa tysiące mieszkańców wieś w powiecie pszczyńskim w województwie śląskim, o której przed rokiem można było przeczytać w wielu piłkarskich serwisach internetowych. Powód? Wiosną 2024 roku szeregi ekipy z Klasy B zasilił... były król strzelców polskiej ekstraklasy.
Zawodnikiem, o którym mowa, jest Takesure Chinyama. Ośmiokrotny reprezentant Zimbabwe znany jest w Polsce przede wszystkim z występów w Legii Warszawa, ale pierwsze kroki w naszym kraju stawiał w Grodzisku Wielkopolskim, a w barwach tamtejszej Dyskobolii zdobył w 2007 roku Puchar Polski oraz Puchar Ligi. Następnie, w ciągu czterech sezonów jako gracz Legii, dołożył do swojego CV kolejne dwa Puchary Polski, a także dwa Superpuchary, a w sezonie 2008/09 został - ex aequo z Pawłem Brożkiem - królem strzelców Ekstraklasy (po 19 goli). Po zakończeniu przygody z "Wojskowymi" Chinyama występował jeszcze w klubach z Zimbabwe, RPA oraz w... opolskim LZS Piotrówka. Jesienią 2023 roku był graczem Batorego Wola Batorska, a następnie pracował jako trener w Bibiczance Bibice.
Pod koniec marca 2024 roku w Internecie pojawiła się jednak informacja, ze Chinyama wraca do gry i na wiosnę będzie rywalizował na boiskach tyskiej Klasy B w barwach UKS Warszowice. Ostatecznie gracz z Zimbabwe (jeśli wierzyć danym w serwisie Łączy Nas Piłka) wystąpił tylko w czterech ligowych meczach biało-niebieskich, w których zdobył dwa gole (w wyjazdowych spotkaniach z LKS Mizerów i LKS Wisła Mała). Warta odnotowania jest ciekawostka, że UKS z Chinyamą w składzie nie przegrywał (dwa remisy i dwa zwycięstwa).
Czy zatem były król strzelców był dla warszowickiej drużyny jak talizman? Być może - w rundzie jesiennej obecnego sezonu UKS musi radzić sobie bez piłkarza z Zimbabwe i... na razie sobie nie radzi. Biało-niebiescy zakończyli 2024 rok na ostatnim miejscu w tabeli z bilansem 1-0-11, a najdotkliwszą porażką było wyjazdowe 1:12 z LKS Frydek.
Marcowe spotkanie z Iskrą II Pszczyna nie było też formalnie inauguracją rundy wiosennej, a nadrabianiem jesiennych zaległości. Wg terminarza mecz z rezerwami Iskry był zaplanowany na 14 września, ale ze względu na warunki pogodowe odwołano wówczas wszystkie spotkania tyskiej B-Klasy. Być może dlatego zespół z warszowic zagrał tu tak, jak grał jesienią... i przegrał wysoko, bo aż 0:4. Jeszcze w pierwszej połowie bramki dla gości zdobyli Patryk Zakrzewski, Kordian Zawadzki i Robert Sodzawiczny, a kwadrans po zmianie stron wynik ustalił Paweł Wituś.
01.03.2025; Polska, Klasa B (Tychy):
UKS Warszowice - Iskra II Pszczyna 0:4 (0:3)
0:1 - Patryk Zakrzewski 3'
0:2 - Kordian Zawadzki 16' (k.)
0:3 - Robert Sodzawiczny 40'
0:4 - Paweł Wituś 58'
Widzów: ok. 25
Bilet: Wstęp wolny
Linki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz