Dla udowodnienia tej tezy poniżej wykaz bezpośrednich pojedynków zabrzan i białostoczan:
![]() |
źródło: betexplorer.com |
I nie inaczej było w czwartkowy wieczór przy Roosevelta. Górnik objął prowadzenie po kwadransie gry, gdy na listę strzelców wpisał się debiutujący w barwach gospodarzy Bartosz Nowak. Jagiellonia wyrównała w 33. minucie - do prostopadłej piłki dobrze wystartował Jakov Puljić i nie dał szans zabrzańskiemu bramkarzowi. Dla Chorwata była to szybka rehabilitacja, bo już kilkadziesiąt sekund wcześniej stanął przed doskonałą okazją do wyrównania, ale piłkę po jego uderzeniu wybił z linii bramkowej Adrian Gryszkiewicz.
Po zmianie stron do bramki trafiali już tylko gospodarze, a Xavier Dziekoński w piętnaście minut skapitulował trzykrotnie. Najpierw po rzucie rożnym celnym uderzeniem głową popisał się Gryszkiewicz, ale sędzia Wojciech Myć dopatrzył się faulu w ofensywie i gola nie uznał. Pięć minut później nie było już wątpliwości - Alasana Manneh zagrał świetną piłkę za plecy obrońców "Jagi", a podanie bezbłędnie wykorzystał Jesus Jimenez. Chwilę później Paweł Bochniewicz ustalił końcowy wynik "główką" po dośrodkowaniu Nowaka z rzutu rożnego.
Warto dodać, że ze względu na krótką przerwę letnią pomiędzy sezonami, Górnik w letnim okresie przygotowawczym nie rozegrał żadnego sparingu. A na mecz z Jagiellonią wyszedł w nieco zaskakującym ustawieniu 3-5-2.
Z powodu obostrzeń związanych z pandemią COVID-19 w Zabrzu zabrakło kibiców gości.
13.08.2020; Polska, Fortuna Puchar Polski:
Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 3:1 (1:1)
1:0 - Bartosz Nowak 15'
1:1 - Jakov Puljić 33'
2:1 - Jesús Jiménez 61'
3:1 - Paweł Bochniewicz 66'
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz