07/04/2022

Fortuna I liga: GKS Katowice - Widzew Łódź

Sześć i pół roku minęło od mojego ostatniego meczu przy Bukowej w Katowicach. A wiele wskazuje, że kolejna wizyta nie będzie mogła nastąpić zbyt prędko. "Starcie wielkich firm", jak gospodarze reklamowali mecz z Widzewem Łódź, może i nie porywało na murawie, ale obfitowało w  wydarzenia okołoboiskowe, które najprawdopodobniej doprowadzą do zamknięcia stadionu GieKSy...

Spotkanie z Widzewem cieszyło się w Katowicach sporym zainteresowaniem. Na trybunach pojawiło się oficjalnie 3257 widzów, co stanowi drugi wynik tego sezonu przy Bukowej (rekord to sierpniowe spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec  z frekwencją wynoszącą 3593). Na "Blaszoku" wśród kibiców miejscowych znalazły się także delegacje Banika Ostrawa, Górnika Zabrze, ROW-u Rybnik oraz JKS-u Jarosław, natomiast w sektorze gości zameldowało się 330 sympatyków Widzewa wspieranych przez zgody z Krakowa i Torunia. Liczba w "klatce" mogła być znacznie większa, bo łodzianie otrzymali tego wieczora wsparcie w postaci 200-osobowej grupy kibiców Ruchu Chorzów, jednak "Niebiescy" przez problemy na bramach, ostatecznie postanowili całą ekipą zbojkotować wydarzenie i nie weszli na obiekt.

Pod koniec pierwszej połowy na "Blaszoku" pojawiła się sektorówka w żółto-zielono-czarnych barwach, która... przeczekała całą przerwę oraz kilkanaście minut drugiej połowy. Po zmianie stron i wznowieniu gry z ogrodzeń wokół murawy zaczęły znikać flagi, co z perspektywy czasu należało uznać za zapowiedź zbliżającego się "avanti". Po około 20 minutach drugiej połowy gospodarze rozpoczęli prezentację oprawy: podwieszanej sektorówki z hasłem PERSONA NON GRATA, do której oczywiście odpalono pirotechnikę oraz - ku zaskoczeniu chyba wszystkich na stadionie - fajerwerki, z których zdecydowana większość została skierowana... bezpośrednio w sektor gości. Przyjezdni po chwilowym szoku zaczynają sprzątać własne flagi (3x Widzew, 1x Elana oraz chorzowska... "Persona Non Grata") i podejmują próby sforsowania ogrodzenia. Spotkanie oczywiście zostaje przerwane, a miejscowi... dolewają oliwy do ognia, wywieszając na płocie przed "Blaszokiem" kilkudziesięciometrowy "dywan" z fantów koalicji WRWE, który szybko zaczyna płonąć, oraz próbując zasypać sektor gości deszczem rac (z których jednak zdecydowana większość ląduje na murawie). Po chwili sytuacja nieco się uspokaja, na "młynie" gospodarzy pojawia się ochrona, a sędzia... decyduje się wznowić spotkanie po 22 minutach przymusowej przerwy, co w tym całym zamieszaniu zdaje się być największym zaskoczeniem.


W momencie przerwania meczu, będący faworytem Widzew prowadził już 1:0. Goście objęli prowadzenie pod koniec pierwszej połowy: w 41. minucie Marek Hanousek wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Bartłomieju Pawłowskim. Wynik w 84. minucie ustalił Przemysław Kita, który wykorzystał podanie Patryka Lipskiego między dwóch obrońców i z granicy pola karnego przelobował Dawida Kudłę, trafiając na dodatek w "okienko" katowickiej bramki! Po stronie gospodarzy warto odnotować chyba tylko minimalnie niecelny strzał z woleja w wykonaniu Arkadiusza Woźniaka z okolic 60. minuty.

Zwycięstwo pozwala Widzewowi nieco odetchnąć w wyścigu o awans do ekstraklasy - łodzianie po 26 meczach zajmują drugie miejsce i mają na koncie 49 punktów, co daje cztery "oczka" przewagi nad Arką Gdynia i Koroną Kielce. GKS Katowice ma w dorobku 29 punktów i spadł na 13. pozycję w tabeli, kosztem Skry Częstochowa. 

Po środowym meczu jeszcze prywatne podsumowania:



AKTUALIZACJA:
Dzień po meczu Komisja Dyscyplinarna PZPN zamknęła stadion przy Bukowej na dwa najbliższe ligowe spotkania (z Odrą Opole i Skrą Częstochowa). Ponadto klub ukarany został grzywną w wysokości 10 tysięcy złotych, a kibice sześciomiesięcznym zakazem wyjazdowym



06.04.2022; Polska, I liga:
GKS Katowice - Widzew Łódź 0:2 (0:1)
0:1 - Marek Hanousek 41' (k.)
0:2 - Przemysław Kita 84'

W 70. minucie mecz został przerwany na 22 minuty z powodu zamieszek na trybunach.

Widzów: 3257

Bilet: 20 PLN



Linki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz