13/07/2018

Liga Europy: Górnik Zabrze - Zaria Bălți

Po 23 latach Górnik Zabrze powrócił do Europejskich Pucharów. Chociaż na razie walczy w kwalifikacjach do Ligi Europy, to powrót uznać można za udany. Podopieczni Marcina Brosza co prawda długo męczyli się z zespołem Zarii Balti, ale ostatecznie zdołali wydrzeć zwycięstwo i na rewanż do Mołdawii udadzą się z cenną, choć skromną zaliczką.

Piłkarze z Zabrza byli rewelacją poprzedniego sezonu Lotto Ekstraklasy, gdzie jako beniaminek otarli się o podium. 4. miejsce w tabeli na finiszu rozgrywek dało Górnikowi przepustki do kwalifikacji Ligi Europy, co oznacza powrót 14-krotnych Mistrzów Polski na arenę międzynarodową po blisko ćwierć wieku. Zabrzanie po raz ostatni rywalizowali na Starym Kontynencie w sezonie 1995/96, ale tamta przygoda w Pucharze Intertoto miała gorzki posmak, bo drużyna prowadzona przez Adama Michalskiego przegrała wszystkie cztery mecze i zajęła ostatnie miejsce w Grupie 1 (1:4 z Aarhus GF i 2:3 z Sheffield Wednesday na wyjazdach oraz 1:2 z FC Basel i 1:6 z Karlsruher SC na własnym boisku).

W pierwszym spotkaniu w rozgrywkach europejskich Górnikowi przyszło mierzyć się z Zarią Balti - piątym zespołem Divizia Națională 2017 (system wiosna-jesień), plasującą się na 5. miejscu także w trwających rozgrywkach (stan po 13. kolejkach). W swojej 34-letniej historii klub z Bielc największe sukcesy odniósł w 2016 roku, zdobywając Puchar Mołdawii oraz Superpuchar kraju. Co ciekawe, Zaria występy na arenie międzynarodowej w tym sezonie zawdzięcza... Dacii Kiszyniów, która poprzedni sezon zakończyła na 4, miejscu, ale na początku tego roku wycofała się z rozgrywek krajowych, oddając również swoje miejsce w kwalifikacjach Ligi Europy. 

Według bukmacherów Górnik był zdecydowanym faworytem nie tylko pierwszego spotkania, ale całego dwumeczu. I chociaż w Zabrzu gospodarze byli stroną przeważającą, to długo męczyli się, aby tę przewagę przypieczętować. Najbliżsi zdobycia bramki był hiszpański duet, ale zarówno Igor Angulo w pierwszej połowie, jak i Dani Suarez po przerwie, trafiali jedynie w poprzeczkę mołdawskiej bramki. Vladimir Livșiț skapitulował dopiero w 87. minucie, gdy dośrodkowanie Adama Wolniewicza strzałem głową wykończył Angulo. W doliczonym czasie gry, za próbę wymuszenia rzutu karnego, drugą żółtą kartką ukarany został Szymon Żurkowski.

Gol Hiszpana zapewnił zabrzanom skromne zwycięstwo i  cenny komfort przed rewanżem w Mołdawii, który odbędzie się już za tydzień nie w Bielcach, a w Kiszyniowie na stadionie Zimbru.

W barwach ostatnie pół godziny na boisku spędził Gheorghii Ovseannicov. Mołdawski napastnik wiosną 2010 roku był zawodnikiem Cracovii, dla której rozegrał dziewięć spotkań w ekstraklasie (bez gola).


12.07.2018; Liga Europy (I runda kwalifikacyjna, 1. mecz):
Górnik Zabrze - Zaria Bălți 1:0 (0:0)
1:0 - Igor Angulo 87'

Czerwona kartka: Szymon Żurkowski (90+2', za drugą żółtą) - Górnik

Widzów: 19528


Linki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz