Spotkanie na czwartym poziomie rozgrywkowym przy sztucznym oświetleniu? W Opolu można! Pojedynek pomiędzy tamtejszą Odrą z Rozwojem Katowice, czyli mecz na szczycie grupy opolsko-śląskiej III ligi zaplanowano na godzinę 20:00. A co najważniejsze, starcie wicelidera z liderem przyniosło sporo emocji.
Pierwsze minuty spotkania przy ul. Oleskiej 51 upłynęły spokojnie, aż piłkarze zaczęli się rozkręcać. Obie strony stworzyły po jednej naprawdę groźnej akcji, ale żadna z nich nie zakończyła się golem. Gdy wydawało się, że do przerwy nic nie wpadnie do siatki, Rozwój wykonał rzut rożny, po którym na listę strzelców wpisał się Sebastian Gielza. 10 minut po zmianie stron goście podwyższyli na 2:0, po szybkiej akcji i rykoszecie, który sprawia pewne problemy z wytypowaniem strzelca – na stronie Rozwoju autorem bramki uznano Macieja Wolnego, natomiast strona Odry podaje, że było to samobójcze trafienie Macieja Michniewicza. Wynik 0:2 mógł podłamać opolan, a ja nawet zacząłem spodziewać się kolejnych goli dla katowiczan. Nic z tego – Odra wróciła do gry po pięknym trafieniu Tomasza Copika z około 25 metrów. Kilka minut później wyrównał Adrian Krysian, ustalając tym samym końcowy rezultat, ale przy stanie 2:2 emocji nadal nie brakowało.
Szkoda, że dobre spotkanie popsuła nieco pogoda. Na około kwadrans przed końcem nad Opolem rozpętała się solidna burza i mocne opady deszczu. W efekcie w ostatnich minutach… przestała działać tablica wyników.
W końcowych minutach nad stadionem w Opolu przeszła potężna ulewa. |
Na trybunach 900 widzów, co oznacza rekord frekwencji przy Oleskiej w tym sezonie. Klatka dla gości pusta, ale wśród kibiców Odry z pewnością nie zabrakło sympatyków Rozwoju, bo sam kojarzyłem niektóre twarze z tych moich kilku wizyt na stadionie przy Zgody. ;) Młyn Odry w liczbie około stu osób, na początku meczu skanduje „Pozdrowienia do więzienia” a następnie wywiesza dwa transparenty, z czego długo nie mogłem zrozumieć tego… o Łokietku. Olśnienie przyszło dopiero po jakimś czasie. :P
W taki sprytny sposób kibice Odry obchodzą cenzurę. ;) |
Niespodziewanie w Opolu doszło do małego groundhopperskiego spotkania. W ostatnich minutach meczu wypatrzyłem na sektorze Krzysztofa z Nysy, który pod wpływem impulsu również postanowił obejrzeć wiosenny hit III ligi.
05.05.2012; III liga, grupa opolsko-śląska:
Odra Opole - Rozwój Katowice 2:2 (0:1)
0:1 - Sebastian Gielza 44'
0:2 - Maciej Wolny 56'
1:2 - Tomasz Copik 65'
2:2 - Adrian Kryian 77'
Widzów: 900.
Bilet: 10 PLN.
Potwierdzam, że sympatyków Rozwoju nie zabrakło, a nawet dość sporo osób przyjechało ;)
OdpowiedzUsuń