Coś przypadły mi do gustu czwartoligowe rozgrywki w I grupie śląskiej. Już po raz czwarty w tym sezonie przyglądałem się spotkaniu na tym szczeblu rozgrywek. W sobotę postanowiłem zwizytować stadion im. Jana Ciszewskiego w Sosnowcu podczas meczu miejscowych Czarnych z Sarmacją Będzin.
Oprócz mnie na stadionie ok. 150 osób, ale po raz kolejny brakuje dopingu. Na boisku natomiast emocje pojawiły się dopiero w ostatnich minutach. Sarmacja tuż przed końcem regulaminowego czasu gry była bardzo blisko zdobycia trzeciej bramki, jednak gospodarzy uratował słupek, a po kontrataku Czarni zdobyli kontaktowego gola. Doliczone pięć minut dawało sosnowiczanom nadzieję na wywalczenie remisu, ale w 93. minucie Daniel Cieślik przypieczętował zwycięstwo Sarmatów.
Dwie ciekawostki ze stadionu:
- jak widać na zdjęciach, mecze Czarnych śmiało oglądać można z mieszkania. Mimo to podczas spotkania z Sarmacją w oknach pustki. Jedynie przez chwilę na jednym z balkonów pojawiła się seniorka, która jednak nie przejawiała zainteresowania boiskowymi wydarzeniami.
- za południową bramką znajduje się niewielki parking dla kibiców. Nie polecam, w szczególności osobom, które nie posiadają autocasco.
03.09.2011; IV liga:
Czarni Sosnowiec – Sarmacja Będzin 1:3 (0:2)
0:1 – Łukasz Burczyk 16’
0:2 – Łukasz Burczyk 39’
1:2 – Grzegorz Oberaj 88’
1:3 – Daniel Cieślik 90+3’
Widzów: ok. 150.
Bilet: ?
Bilet: ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz