W ostatnich dniach wymyśliłem sobie nowy cel, który postaram się zrealizować w Austrii. Mianowicie: chciałbym obejrzeć chociaż jeden mecz na każdym poziomie rozgrywek, a jest ich tutaj (przynajmniej w przypadku Wiednia) osiem. W niedzielne popołudnie wybrałem się więc na Wienerberg Sportplatz, by obejrzeć spotkanie pomiędzy SV Wienerberg i Post SV Wien.
Na Wienerberg Sportplatz dotarłem z około 20-minutowym spóźnieniem i, podobnie jak w piątek, przegapiłem pierwszą bramkę. Na szczęście nie było to jedyne trafienie tego dnia, więc nie ma powodów do irytacji.
Co można powiedzieć o stadionie? Jedna niewielka trybuna, posiadająca może 200-300 krzesełek. Przy płycie głównej brak oświetlenia, ale też brak bieżni, za co plus. Chcąc komplementować IV ligowca powiedzmy, że jest to stadion w iście brytyjskim stylu i pozwala kibicom cieszyć się bliskością wydarzeń na murawie.
Polskie akcenty? Jak najbardziej! W ekipie gospodarzy z numerem trzecim występował Robert Piwowar.
A z ciekawostek na koniec dodam, że po końcowym gwizdku na tym samym boisku swój mecz rozgrywały rezerwy, co jest standardem w tutejszych niższych ligach – przed lub po meczu o punkty mierzą się ze sobą zawodnicy rezerwowi obu drużyn. Skusiłem się i obejrzałem pierwsze 45 minut, po których Post SV prowadził 3:0 (rezultat końcowy to 5:2 dla przyjezdnych). Na zdjęciach pierwszy zespół Post SV na czerwono, rezerwy – na żółto.
17.04.2011; Admiral Wiener Stadtliga:
0:1 - Florian Ruhaltinger 8'
0:2 - Arpad Deak 64'
0:3 - Musa Kocas 71' (karny)
Widzów: ok. 150
Bilet: 4 Euro.
Bilet: 4 Euro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz