Ruch Radzionków pewnie pokonał Szombierki Bytom, a dzięki zwycięstwu 3:0 "Cidry" pozostają jedyną ekipą w śląskiej IV lidze, która nadal w tym sezonie nie tylko zdobyła komplet punktów, ale również zachowuje czyste konto bramkowe. Spotkanie z "Zielonymi" było dla mnie także doskonałą okazją, by w końcu odwiedzić nowy obiekt, z którego - po likwidacji obiektu w Bytomiu-Stroszku - korzysta radzionkowski zespół.
Do informacji o zwycięstwie 3:0 dodać należy, że to zwycięstwo w pełni zasłużone. Ruch był stroną zdecydowanie przeważającą, a na prowadzenie wyszedł już w 4. minucie, gdy piłkę do siatki posłał zupełnie nie kryty w polu karnym Kacper Zalewski. Do pierwszej połowie gospodarze stworzyli jeszcze kilka ciekawych sytuacji i przy lepszej skuteczności już na przerwę mogliby schodzić z trzybramkowym prowadzeniem. W tym samym czasie pod Szombierki groźniej zaatakowały chyba tylko raz, ale Rafał Strzelczyk nie dał się zaskoczyć. Po zmianie stron Ruch znowu szybko ruszył do ataku i... znowu przyniosło to efekt: w 48. minucie Tomasz Hamrata wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego i podwyższył prowadzenie. Końcowy wynik w 55. minucie ustalił... no właśnie, tutaj pojawiają się rozbieżności, bo z prawej strony boiska piłkę w pole karne wstrzelił Kamil Kopeć, ale wydaje się, że lot piłki w polu bramkowym zmienił Jakub Stefaniak, czym zaskoczył swojego kolegę między słupkami i skierował piłkę do siatki.
Radzionkowianie w II połowie oczywiście próbowali jeszcze podwyższyć prowadzenie, a w końcówce "Zielonych" także ambitnie starali się o honorowe trafienie, jednak wynik nie uległ już zmianie. Oznacza to, że "Cidry" są nie tylko wygrały wszystkie dotychczasowe mecze tego sezonu, ale również - jako jedyna drużyna z obu śląskich grup IV ligi - nadal nie straciły bramki. W lidze Ruch wygrał na własnym boisku 2:0 z Polonią Łaziska Górne i 1:0 w wyjazdowej potyczce z MKS Myszków, a do tego dochodzi jeszcze wygrana 7:0 w Tarnowskich Górach w pucharowym meczu przeciwko Górnikowi Bobrowniki Śląskie. Mimo to żółto-czarni nie są liderem rozgrywek, bo przez gorszy bilans bramek plasują się za Wartą Zawiercie.
Interesująco było także poza boiskiem. Nie zabrakło ani kibiców gości, którzy pojawili się w około 30-osobowej delegacji (z dwiema flagami), ani pirotechniki, bo w końcówce meczu dwie dwa razy zadymiło się w radzionkowskim "młynie". Dodatkowo miejscowi jeszcze w pierwszej połowie zaprezentowali flagowisko.
Spotkanie z Szombierkami rozegrane zostało na stadionie przy ul. Knosały w Radzionkowie, z którego od blisko 2,5 roku korzysta drużyna Ruchu. Poprzedni obiekt "Cidrów", zlokalizowany w bytomskiej dzielnicy Stroszek, przeszedł do historii w 2018 roku - nowy właściciel terenów przy ul. Narutowicza zdecydował się na inwestycję w zabudowę handlowo-usługową. Ostatnim spotkaniem w 45-letniej (oddany do użytku w 1973 oku) historii stadionu Ruchu Radzionków był drugi mecz barażowy przeciwko Polonii Bytom, w którym żółto-czarni wywalczyli awans do III ligi (2:1, w pierwszym spotkaniu 1:1). W rundzie jesiennej sezonu 2018/19 "Cidry" korzystały z boiska Sokoła w sąsiednim Orzechu, ale na inaugurację rundy wiosennej - po ponad 40 latach - powróciły do Radzionkowa. Inauguracyjny mecz na obiekcie przy ul. Knosały odbył się 30 marca 2019 roku, a Ruch pokonał 2:0 Stilon Gorzów Wielkopolski. Jednak obiekt nazywany (złośliwie lub pieszczotliwie) "Orlikiem" to także rozwiązanie tymczasowe, bo skromny stadion z jedną trybuną na niespełna 550 widzów (wszystkie miejsca siedzące) i równie skromnym sektorem gości, a także sztuczną nawierzchnią, był w założeniu przeznaczony dla Szkoły Mistrzostwa Sportowego, a Ruch ma doczekać się w najbliższych latach lepszego stadionu na wyłączność. Pytanie tylko: kiedy (o ile w ogóle) to nastąpi?
25.08.2021; Polska, IV liga:
Ruch Radzionków - Szombierki Bytom 3:0 (1:0)
1:0 - Kacper Zalewski 3'
2:0 - Tomasz Harmata 48'
3:0 - Jakub Stefaniak 52' (s.)
Widzów: ok. 425
Bilet: 10 PLN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz