Niespodzianka w Będzinie. Tamtejsza Sarmacja, wicelider I grupy śląskiej IV ligi, w ramach spotkań 6. kolejki rozgrywek podejmowała plasującą się w ogonie tabeli Pilicę Koniecpol. O wskazanie faworyta było więc raczej łatwo, tymczasem… Przyjezdni nie mieli większych problemów z wywiezieniem z grodu nad Przemszą kompletu punktów, bo będzinianie zaprezentowali doprawdy fatalny futbol.
Podobnie jak przy poprzedniej notce z Sosnowca, rzućmy okiem na serwis Sportowe Zagłębie. A raczej oddajmy mu głos: O grze Sarmacji w tym spotkaniu lepiej nie pisać zbyt dużo. Była daleka od tej, którą kibice mogli obserwować choćby w meczu z Fortuną Gliwice. Dziś będzinianie stworzyli sobie niewiele okazji podbramkowych, sami zaś stracili dwa gole po bardzo prostych błędach. Po niedzielnych zmaganiach trener Siemianowski ma nad czym myśleć. Nic dodać, nic ująć.
Chociaż nie, od siebie dodam jeszcze jedno. Z boiska Sarmacji korzystają także zawodnicy Zagłębia Steelers Interpromex - drużyny futbolu amerykańskiego, występującego w TopLidze, czyli tamtejszemu odpowiednikowi piłkarskiej ekstraklasy. W niedzielny poranek jeden z zawodników chciał chyba pokazać się sztabowi trenerskiemu Steelersów. ;)
Spotkanie Sarmacji z Pilicą oglądałem razem z Christianem. Jego relację znaleźć można tutaj, natomiast pod tym linkiem możecie rzucić okiem na jego relację ze stadionu CKS-u Czeladź, który odwiedziliśmy na chwilę przed meczem w Będzinie.
07.09.2014; IV liga, śląska I:
Sarmacja Będzin - Pilica Koniecpol 0:2 (0:1)
0:1 - Kowalski 15'
0:2 - Kyzioł 82'
Widzów: ok. 130.
Bilet: 5 PLN.
= = = = = Linki = = = = =
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz