11/09/2013

Puchar Polski: ŁTS Łabędy (Gliwice) - Piast II Gliwice

Jedno ze spotkań 1/8 finału okręgowego Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Zabrze zapowiadało się niezwykle ciekawie. W derbach Gliwic zespół ŁTS-u Łabędy trafił bowiem na drugą drużynę Piasta. A  biorąc pod uwagę, że ŁTS to fan club zabrzańskiego Górnika, na trybunach (i nie tylko) mogło być ciekawie…

Derbowy mecz zaplanowano początkowo na godzinę 17:00 w środę, 11 września, czyli tak, jak pozostałe pucharowe spotkania w zabrzańskim podokręgu. Niedługo przed pierwszym gwizdkiem termin uległ zmianie i przyspieszono go o dzień, a dokładniej o 24,5 godziny, bo ostatecznie obie ekipy stanęły naprzeciwko siebie we wtorek o 16:30. Ja na stadion, mimo obaw o spore spóźnienie, docieram z niespełna dziesięciominutowym poślizgiem, co - biorąc pod uwagę warunki - uznaję za bardzo dobry wynik. Po drodze, będąc już jakieś pół kilometra od stadionu, pytam napotkaną starszą panią o ulicę Fiołkową (bo po co wozić ze sobą GPS? ;p ), a ta od razu mnie przestrzega: „To już tu zaraz, w prawo, ale proszę Pana, tam jest teraz mecz i dużo policji. Ale niech się Pan ich nie boi”. ;o ;) 

Na stadionie, z oczywistych względów, brak kibiców Piasta (w zorganizowanej grupie, bo pojedyncze jednostki zapewne były), dlatego pozostaje się skupić na wydarzeniach boiskowych oraz wokalno-ultrasowskich popisach gospodarzy. Ci pierwsi prezentowali się średnio, chociaż przyznać trzeba, że woli walki ŁTS-owi nie brakowało - to właśnie gospodarze pierwsi trafili do siatki po strzale głową Adriana Boka w 21. minucie. Piast wyrównał niespełna kwadrans później, także po stałym fragmencie gry, za sprawą Krzysztofa Hałgasa. Największą niespodzianką i sensacją jest jednak to, że… udało mi się popisać stuprocentową skutecznością i nagrać oba te trafienia! ;p Można je obejrzeć na filmiku poniżej:


Co na trybunach? Widzów na oko około 300, ale liczba ta powinna zostać zweryfikowana (cytując klasykę: „niech sami się określą” ;) ). Młyn gospodarzy już w pierwszej połowie doprowadził do przerwania meczu na kilka minut, bo wyrzucone na murawę serpentyny w sporej ilości musiały zostać uprzątnięte i to przez piłkarzy ŁTS-u. Po około 25-30 minutach gry młyn pokonuje ogrodzenie i „wysypuje się” na parking, w stronę zbliżającej się ekipy Piasta, która jednak pod stadion nie dociera (podobno została w porę zablokowana przez służby mundurowe) - tym samym do starcia na pięści w trakcie meczu nie dochodzi. W drugiej połowie fani z Łabęd prezentują oprawę w postaci transparentu „Gotuj z nami, Łabędami” i sektorówki z gotowanym w garnku kurczakiem w barwach gliwickiego ekstraklasowca. Niestety, dwie race lądują na boisku, a w stronę piłkarzy gości zaczynają lecieć… jajka. Piłkarze ŁTS-u proszą o spokój, ale na nic się to zdaje - po chwili sędzia odgwizduje koniec spotkania i tak oto w 65. minucie, przy stanie 1:1, rezerwy Piasta awansuje do ćwierćfinału dzięki walkowerowi.

fot: Igor / Torcida.eu


10.09.2013; Okręgowy Puchar Polski, Podokręg Zabrze:
ŁTS Łabędy (Gliwice) - Piast II Gliwice 1:1 (1:1) / przerwany w 65. minucie
1:0 - Adrian Bok 21'
1:1 - Krzysztof Hałgas 35'

Widzów: ok 300 (?)

Bilet: 5 PLN.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz