Będąc w Pradze podczas ubiegłych… wakacji (tak, ten wpis pojawia się z baaaardzo dużym poślizgiem :P ) udało mi się jedynie obejrzeć derbowe spotkanie na Ďolíčku. Jedynie, bo plan zakładał także wybranie się na mecz Sparty, ale drobnej zmianie uległ terminarz Gambrinus Ligi. Dlatego pozostało mi ratować się wizytami na pustych stadionach.
Plany wizyty na „Letnej” (obecnie Generali Arena, wcześniej od sponsorów zwanej także Toyota Areną oraz AXA Areną) pokrzyżowały występy Sparty w III rundzie kwalifikacji do Ligi Europy, co poskutkowało przesunięciem ligowego meczu z 1.FK Příbram na niedzielę. A to z kolei kolidowało z derbami Bohemians 1905 - Bohemians Praha Střížkov Praha 9. Dlatego w sobotę, zamiast oglądać mecz o punkty, musiałem wybrać piesze wycieczki. I nie ma chyba co żałować, bo dotarłem do dwóch ciekawych miejsc. :)
Dukla Praga to klub, który za czasów Czechosłowacji należał do ścisłej piłkarskiej czołówki w kraju naszych południowych sąsiadów. Założony w 1948 roku przez tamtejszą armię, w niespełna 40 lat zdobył 11 tytułów mistrzowskich oraz 8 Pucharów Czechosłowacji (triumf w 1952 roku jest liczony jako nieoficjalny). Ponadto, na arenie międzynarodowej, „Wojskowi” docierali do półfinału zarówno w rozgrywkach Pucharu Europy (sezon 1966/67 i porażka z Celtikiem), jak i Pucharu Zdobywców Pucharów (1985/85, porażka z Dynamem Kijów) - co ciekawe, w obu przypadkach prażan wyeliminowywali późniejsi triumfatorzy. Kres silnej Dukli nadszedł wraz z „aksamitną rewolucją” i transformacją ustrojową - praski klub ostatni sukces odniósł w 1990 roku wygrywając po rzutach karnych ze Slovanem Bratysława w pucharowym finale. Sezon 1993/04 - czyli pierwszy po utworzeniu oddzielnych rozgrywek dla klubów czeskich i słowackich - stołeczny zespół zakończył na ostatnim miejscu w tabeli z bilansem 1-8-21, a przez problemy finansowe zdegradowany został nie do drugiej, a bezpośrednio do trzeciej ligi, gdzie spędził trzy sezony. Na drugi front Dukla powróciła w połowie 1996 roku, ale nie dzięki sportowej rywalizacji, a fuzji (polegającej na „wymianie” licencji) z FC Portal Příbram, i pod nazwą FC Dukla już w pierwszym sezonie wywalczyła awans do Gambrinus Ligi oraz dotarła do finału Pucharu Czech (porażka ze Slavią po „złotym golu” w dogrywce). Po powrocie do ekstraklasy „dawna Dukla” opuściła Pragę i przeniosła się na stałe do oddalonego o ok. 60 km Przybramia, a po kilku zmianach nazwy, dziś występuje jako 1.FK Příbram, będący „kontynuatorem piłkarskich tradycji” wojskowego klubu.
W stolicy po Dukli pozostała kilkuletnia pustka, chociaż wciąż funkcjonował istniejący od 1959 roku dzielnicowy klub FK Dukla Dejvice, „podmieniony” w 2001 roku na nową Duklę Praga. Po kilku sezonach w niższych ligach, prażanie wykupili licencję Jakubčovice Fotbal i zajęli jego miejsce w II lidze, a w sezonie 2010/11 wywalczyli awans do Gambrinus Lig, gdzie obecnie rywalizują m.in. z… 1. FK Příbram.
Dukla swoje spotkania rozgrywa na Stadionie Juliska, czasami określanym także jako Stadion na Julisce, od ulicy przy której jest położony. Powstały latem 1960 roku zapada w pamięć przede wszystkim dzięki imponującej trybunie krytej, położonej na zboczu góry. Dzięki tej wybudowanej w 1974 roku konstrukcji, pojemność Stadionu na Julisce zwiększyła się do 29 tysięcy miejsc, ale… była to chyba decyzja zbyt optymistyczna. Rekord frekwencji na Dejvicach to około 20 tysięcy widzów podczas spotkania z Ajaksem Amsterdam w 1967 roku, czyli jeszcze przed przebudową. Dziś stadion Dukli liczy oficjalnie niespełna 4600 miejsc, ale zwiedzającym wciąż pozostaje możliwość obejrzenia panoramy miasta z najwyższych miejsc na trybunie głównej.
Moja druga praska zdobycz, to starsza o 45 lat Viktoria Žižkov. Założona przez lokalnych studentów w 1903 roku, gdy Žižkov nie był jeszcze dzielnicą Pragi, a osobnym miastem, należy do jednych z najstarszych czeskich klubów piłkarskich. Jednak pomimo liczącej już prawie 110 lat historii, "Viktorka" nie może pochwalić się takimi sukcesami, jak opisywana wcześniej Dukla. Czerwono-biali w swoim dorobku mają tylko jeden tytuł mistrzowski, na dodatek zdobyty jeszcze w 1928 roku, oraz dwa krajowe puchary, zdobyte już po rozpadzie Czechosłowacji (1994 i 2001). W zeszłym sezonie zespół Viktorii spadł z Gambrinus Ligi i obecnie walczy o szybki powrót do czeskiej elity - po rundzie jesiennej II ligi piłkarze z Ziżkova tracą punkt do miejsca premiowanego awansem.
Drugoligowa dziś Viktoria może pochwalić się bardzo kameralnym obiektem, którego pojemność oscyluje obecnie w okolicach 5000 miejsc, chociaż początkowo była nawet trzykrotnie większa. Stadion Viktoria powstał w 1952 roku, a charakterystycznym dla niego jest „wciśnięcie” w miejską zabudowę – stadion otoczony jest budynkami mieszkalnymi lub biurowcami, z których bez problemów można zapewne dojrzeć, co dzieje się na murawie. Jednak ma to też swoje minusy - eFotbol Arena (dzisiejsza nazwa od sponsora) łatwo… przegapić. Kiedyś dziwiłem się znajomemu, który opowiadał, jak to chodził po okolicy zupełnie nieświadomy, że tuż obok znajduje się stadion czeskiego pierwszoligowca. Sam nie byłem lepszy, bo wychodząc z tramwaju dosłownie na bramę wejściową (wystarczyło przejść przez jezdnię), nadal nie wiedziałem, gdzie jest stadion… :P
W dniu mojej wizyty na Žižkovie przygotowywano się do towarzyskiego spotkania pomiędzy praskim SK Horní Měcholupy (to chyba klub satelicki Viktorii), a włoską Parmą. Mecz trochę kusił, ale ostatecznie uznałem, że skoro to nie mecz o punkty i nie gra nawet gospodarz obiektu, to odpuszczam. Wpadnę innym razem. :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz