Wiosnę postanowiłem rozpocząć od ponownej wizyty na CASA Arena w Horsens, gdyż już na starcie rundy rewanżowej doszło do ciekawie zapowiadającego się spotkania. W 16. kolejce AC Horsens, który z dorobkiem 32 punktów przewodził tabeli Viasat Divisionen, grał z plasującym się dwie pozycje niżej Lyngby BK (30 punktów po rundzie jesiennej), który również ma nadzieję na awans w szeregi duńskiej Superligi.
Mecz rozpoczął się od niespodzianki, bowiem stawiani w roli faworyta gospodarze już w 7. minucie stracili bramkę po golu Emila Larsena. Co więcej piłkarze AC Horsens długo, bo przez godzinę, nie potrafili odrobić strat, jednak gdy już weszli na właściwy tor, odwrócili losy spotkania w niespełna 180 sekund.
Najpierw w 67. minucie wyrównującą bramkę z rzutu karnego zdobył Niels Lodberg, a chwilę później komplet punktów gospodarzom zapewnił Jimmy Mayasi ładnym uderzeniem zza pola karnego.
Dzięki zwycięstwu AC Horsens uczynił kolejny krok w drodze do awansu, jednak sam mecz nie stał na porywającym poziomie i nie ukrywam, że spodziewałem się nieco lepszej gry obu drużyn. Nie narzekam jednak – nie brakowało emocji, końcowy wynik mnie zadowalał, a na dodatek podobał mi się prowadzony przez kibiców „Żółtych” doping. W dużej mierze dzięki temu, iż tym razem wybrałem miejsce stojące w sektorze najwierniejszych fanów ;) .
19.03.2012; Viasat Divisionen
AC Horsens - Lyngby BK 2:1 (0:1)
0:1 Emil Larsen 7'
1:1 Niels Lodberg 67' (karny)
2:1 Jimmy Mayasi 69'
AC Horsens - Lyngby BK 2:1 (0:1)
0:1 Emil Larsen 7'
1:1 Niels Lodberg 67' (karny)
2:1 Jimmy Mayasi 69'
Widzów: ?
Bilet: 100 DKK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz