Rok temu starcie Górnika z Piastem zakończyło się remisem 3:3 po wyrównującym trafieniu gospodarzy w 9. minucie doliczonego czasu gry. Tym razem było zupełnie inaczej - bez goli i z zaledwie dwoma celnymi strzałami przez całe spotkanie. Jedynym podobieństwem do meczu z poprzedniego sezonu była... czerwona kartka.
Oba zespoły do derbowego starcia przystępowały w nienajlepszych humorach. Po piątkowym zwycięstwie ŁKS-u, Górnik spadł na ostatnie miejsce w ligowej tabeli (0 punktów), a Piast również znalazł się w strefie spadkowej, spadając na 16. pozycję (1 punkt).
Bezbramkowy remis pomiędzy dwiema górnośląskimi drużynami uznać można za sprawiedliwy. W całym spotkaniu padły tylko dwa (sic!) celne strzały, oba autorstwa gospodarzy. A i tak uznać należy to za spory postęp, bo przecież w trwającym sezonie zabrzanie potrzebowali aż 180 minut, by po raz pierwszy trafić piłką w światło bramki (doliczony czas w meczu z Wartą w ramach 2. kolejki ligowej). Piast, mimo ośmiu prób, ani razu nie zdołał skierować piłki w prostokąt o wymiarach 7,32 x 2,44 m...
Gospodarze mecz kończyli w osłabieniu, a to za sprawą Kryspina Szczęśniaka, który w 70., minucie zapracował na drugą żółtą kartkę.
Mimo zwycięstwa i wywalczenia pierwszego w tym sezonie punktu, zabrzanie nadal zamykają ligową tabelę. Piast natomiast uciekł ze strefy spadkowej i wywalczył skromny awans na 15. miejsce.
Derby niestety bez atrakcji ultras i oczywiście bez zorganizowanej grupy kibiców Piasta, a to ze względu na zamknięty sektor gości przy Roosevelta 81. Przed meczem kibicom zaprezentowały się młodzieżowe zespoły "Trójkolorowych": mistrzowie Polski U-17 oraz wicemistrzowie kraju U-19. Natomiast samo spotkanie poprzedziła minuta ciszy ku pamięci tragiczne zmarłego górnika z kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej.
05.08.2023; Polska, Ekstraklasa:
Górnik Zabrze - Piast Gliwice 0:0
Widzów: 16697
Linki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz