19/06/2015

Towarzysko: HNK Rijeka - Rijeka All Stars

W przeróżnych zestawieniach najciekawszych stadionów czy to Europy, czy całego świata, znaleźć można jeden wspólny mianownik: Stadion Kantrida w chorwackiej Rijece. Obiekt, na którym od 70 lat domowe mecze rozgrywa aktualny wicemistrz kraju, przykuwa uwagę swoim oryginalnym położeniem pomiędzy wysokim na 20 metrów skalistym klifem, a wybrzeżem Adriatyku.

Z pewnością byłoby przesadą napisać, że Kantrida jest miejscem kultu stadionowych turystów, ale stwierdzenie, że obiekt należący do HNK Rijeka znajduje się na uwadze każdego zapalonego groudnhoppera, moim zdaniem nie mijałby się z prawdą. Szczególnie w ostatnim czasie, gdy jasne stało się, że Kantrida w obecnej formie za niedługo przestanie istnieć, a jej miejsce zajmie nowoczesna arena. A nastąpi to prawdopodobnie w ciągu najbliższych 18 miesięcy…

Stadion Kantrida, a dokładniej „Stadion na Kantridi”, to obiekt o bogatej, liczącej ponad 100 lat historii. Jego początki datuje się na lata 1911-1913, kiedy to w miejscu dawnego kamieniołomu powstało pierwsze boisko piłkarskie, gdzie do czasu zakończenia I Wojny Światowej gospodarzem był HŠK Victoria Susak. Następnie, w wyniku - mówiąc ogólnikowo - zmian administracyjnych, boisko na dwie dekady znalazło się „w rękach” włoskiego Unione Sportiva Fiumana (zał. 1926), zmieniając nazwę na Stadio Comunale del Littorio oraz przechodząc pierwszą poważną modernizację, w wyniku której pojemność obiektu zwiększyła się do ok. 8000 miejsc. Po zakończeniu II Wojny Światowej i „wchłonięciu” Rijeki w granice Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii, Kantrida odzyskała swoją nazwę, a na stadionie zadomowił się założony w 1946 roku Nogometni Klub „Kvarner” Rijeka (od nazwy zatoki, nad którą położone jest miasto), który po ośmiu latach zmienił szyld na znany do dzisiaj NK Rijeka. W kolejnych dziesięcioleciach stadion przy ul. Pulskiej przechodził następne modernizacje - w latach 50-tych jego pojemność zwiększono do ponad 25 tysięcy, a w połowie lat 70-tych zainstalowano sztuczne oświetlenie. W 1999 roku, ze względów na wymogi bezpieczeństwa UEFA, pojemność Kantridy została zredukowana o połowę i obecnie wynosi ok 12000 miejsc siedzących. A już niedługo ta liczba ponownie ulegnie zmianie…

Mniej więcej przed dwoma laty władze klubu zapowiedziały, że obiekt przy ul. Pulskiej 30 ulegnie gruntownej przebudowie. I choć pierwszy z projektów „Nowej Kantridy” spotkał się z falą - zdaniem wielu słusznej - krytyki, władze klubu nie zmieniły zdania. W połowie ubiegłego roku przedstawiono drugą, zdecydowanie lepszą koncepcję przebudowy, która już znalazła aprobatę i została zaakceptowana: w pełni zadaszony stadion na 14 tysięcy miejsc siedzących, jednocześnie nie będący w pełni zamkniętą bryłą - trybuna północna nadal będzie „kończyć” się wspomnianym na wstępie klifem, a jej zadaszenie ma być w pełni transparentne.

Właśnie tak, już za niewiele ponad rok, ma prezentować się "Nowa Kantrida". / żródło: stadionkantrida.hr


Jednak mimo krążących pogłosek o zbliżającej się wielkimi krokami przebudowie, w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie uświadczyliśmy rozpoczęcia prac wyburzeniowo-budowlanych na terenie Kantridy. Dlaczego? Zapewne ze względu na obiekt zastępczy, a dokładniej… jego budowę! Tak, to nie pomyłka: prawdopodobnie w ciągu najbliższych tygodni wicemistrzowie Chorwacji opuszczą swój „rodzinny dom” i przeniosą się 2 kilometry na północ, na Stadion Rujevica - mogący pomieścić 5,5 tysiąca kibiców obiekt będący elementem powstającego od sierpnia ubiegłego roku Centrum Treningowego HNK Rijeka!

Stadion Rujevica to najważniejszy obiekt powstającego obecnie Centrum treningowego
HNK Rijeka / źródło: stadionkantrida.hr


Tym samym wiele wskazuje, że czerwiec 2015 roku był jedną z ostatnich szans na obejrzenie meczu z trybun „starej” Kantridy. Dlatego też obowiązkowo postanowiłem skorzystać z nadarzającej się okazji w postaci zaplanowanego na połowę czerwca meczu sparingowego pomiędzy aktualnym zespołem HNK Rijeka, a ekipą stworzoną z jej byłych graczy. Przez moment liczyłem nawet, że mecz ten będzie hołdem oddanym stadionowi i pretekstem, by „stulatka” pożegnać z przytupem. Jak się okazało - trochę za bardzo poniosła mnie fantazja. ;)

„Mecz gwiazd” zorganizowany został w celu finansowego wsparcia Wydziału Onkologicznego w miejscowym Szpitalu Dziecięcym, na który przekazano dochód ze sprzedaży biletów. Cel zatem również był szczytny, ale spotkanie nie stało się impulsem dla rijeckiej Armady - na trybunach pojawiło się co prawda ok. 4000 widzów, ale zabrakło nawet solidnego dopingu (pomijając spontaniczne zrywy po przerwie), o oprawie nawet nie wspominając. Z kolei sam mecz z początku raczej usypiał, następnie - po szybkiej wymianie ciosów - sugerował kurtuazyjny, wysoki remis, ale ku mojemu zaskoczeniu zakończył się srogim laniem. Obecni piłkarze wicemistrza Chorwacji nie mieli litości dla „Zespołu Gwiazd”, gromiąc kolegów 7:1 i aż szkoda, że rozkręcającą się zabawę popsuł sędzia, kończąc mecz dwie minuty przed upływem regulaminowego czasu gry. ;p


17.06.2015; Chorwacja, mecz towarzyski:
HNK Rijeka - Rijeka All Stars 7:1 (2:1)
1:0 - Balaj 34'
1:1 - Krstanović 40',
2:1 - Močinić 44'
3:1 - Balaj 63'
4:1 - Bezjak 76'
5:1 - Roshi 82'
6:1 - Dangubić 87'
7:1 - Tomasov 88'

Widzów: ok. 4000.

Bilet: 30 HRK.




Linki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz