Cóż, prawdę mówić, to gdyby nie kibice (gospodarzy, bo gości z oczywistych względów wciąż brak) i zaprezentowana przez nich w ostatnich minutach meczu oprawa, o spotkaniu Górnika Zabrze z Wisłą Kraków nie byłoby co pisać. Piłkarze Adama Nawałki po raz kolejny postanowili „przejść” obok meczu i nawet w pożegnalnym spotkaniu sezonu 2012-2013 przed własną publicznością rzucili na murawę biały ręcznik.
Na temat wiosennej formy zabrzan można snuć różne teorie: Górnicy „zapomnieli” jak grać, udana jesień była czystym przypadkiem czy też klub za wszelką cenę nie chciał zająć miejsca gwarantującego start w kwalifikacjach Ligi Europy - każdy opcja będzie pewnie miała swoich zwolenników. Pewne jest jedno - takiej postawy dość mieli już kibice z Roosevelta, którzy wznieśli kilka adekwatnych do sytuacji haseł, a z aplauzem trybuny krytej spotkała się utwór skierowany do prezesa Górnika: „Artur, obiecałeś nam na pewno, że puchary u nas będą, a wyszedł taaaki ch*j!”
Starcie z Wisłą było ostatnim spotkaniem sezonu 2012-2013 na rozbudowywanym zabrzańskim stadionie, w związku z tym pojawiła się także oprawa, zaplanowana na ostatnie minuty meczu. Zaczęło się od trzyczęściowego transparentu, który głosił „Po pierwsze nie dla pieniędzy, po drugie nie dla sławy – robimy dla Was oprawy”, następnie pojawiło się „małe” flagowisko, po którym sektor osiemnasty przykryła kraciasta sektorówka w barwach, a na zakończenie zaprezentowano większe flagowisko w asyście białych, niebieskich i czerwonych świec dymnych:
Źródło: Torcida.eu |
30.05.2013; T-Mobile Ekstraklasa:
Górnik Zabrze - Wisła Kraków 0:1 (0:1)
0:1 - Michał Chrapek 21'
Widzów: 3000.
Bilet: 30 PLN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz