Tak się dzisiaj złożyło, że niespodziewanie, na moment pojawiłem się w Krakowie. Czasu nie było zbyt wiele, ale w ostatniej chwili udało mi się prześledzić trasę pod kątem piłkarskich atrakcji i było warto, bo okazało się, że niemal na mojej drodze znajduje się boisko Mydlniczanki Mydlniki.
Mydlniki to część Bronowic, VI dzielnicy Krakowa. Przeciętnemu Kowalskiemu pewnie mało znana, ale w środowisku piłkarskim na pewno nie anonimowa – to na tutejszej stacji kolejowej przed czterema laty policja dała pokaz „krakowskiej prewencji”, katując wracających ze Stalowej Woli kibiców GKS-u Katowice.
LKS Mydlniczanka to jedna z tych drużyn, o których na podstawie internetowych informacji nie da się zbyt wiele powiedzieć. Serwis 90minut informuje jedynie, że klub powstał w 1945 roku, a jego bary to niebieski i biały. Ekipa z Mydlnik(ów?) w ostatnich latach występowała w I i III grupie krakowskiej Klasy B, ale ślad po niej urywa się wraz z końcem sezonu 2008-2009. Rozumiem zatem, że od tego czasu seniorzy Mydlniczanki nie są zgłoszeni do żadnych rozgrywek.
Po boisku LKS-u widać, że nie jest w użyciu, bo murawa obfituje w… krecie kopce. :P Natomiast budynek klubowy (jeśli taką rolę spełniał blaszany kontener) sugeruje, że okolica jest mocno związana z krakowską Wisłą, ale nie grzeszy też inteligencją…
Poprawna forma to "z Mydlnik". Szkoda, że ten zasłużony dla dzielnicy klub już nie prosperuje... Z Krakowa pozdrawia prof. Miodek.
OdpowiedzUsuń"Działacze" i układy rozłożyły ten perspektywiczny klub... Szkoda, bo w pewnym momencie były dwie drużyny, w B i C- klasie.
OdpowiedzUsuń