W rozgrywanych w piątek Wielkich derbach Śląska lepszy okazał się chorzowski Ruch. Zabrzanie mogli delikatnie poprawić swoje humory już następnego dnia – w sobotę przy Cichej odbyło się spotkanie 11. kolejki Młodej Ekstraklasy, w których zmierzyły się oba najbardziej utytułowane śląskie kluby. Ostateczny wynik był identyczny jak dzień wcześniej, ale tym razem górą byli „Trójkolorowi”.
Podobnie jak kilkanaście godzin wcześniej, to zabrzanie pierwsi objęli prowadzenie – tym razem jednak nie w 14, a w 44. minucie spotkania, za sprawą Rafała Kuczy. Podobnie, jak kilkanaście godzin wcześniej, jedna z bramek padła z podyktowanego dla gospodarzy rzutu karnego – po faulu Kamila Szymury z „wapna” celnie uderzył Filip Starzyński. Podobnie, jak przy Roosevelta, tak i przy Cichej 2:1 triumfowali goście – zwycięstwo Górnikowi zapewnił w 82. minucie Marcin Wodecki.
To chyba wszystkie fakty wspólne dla obu spotkań. Poza tym w sobotę mieliśmy jeszcze nieuznanego gola dla Górnika oraz kontuzję bramkarza zabrzan, Mateusza Sławika, którego na ostatnie 20 minut zastąpił Daniel Kajzer.
Na trybunach (a raczej trybunie, bo otwarta była tylko ta główna) około 70-80 osób i tylko spontaniczny doping, czyli pojedyncze okrzyki co jakiś czas.
Na koniec dodam, że tramwajowe krzesełka z chorzowskiego Konstalu na głównej trybunie z początku są strasznie niewygodne, ale w drugiej połowie człowiek zaczyna się przyzwyczajać. ;)
22.10.2011; Młoda Ekstraklasa:
Ruch Chorzów - Górnik Zabrze 1:2 (0:1)
0:1 - Rafał Kucza 44'
1:1 - Filip Starzyński 48' (karny)
1:2 - Marcin Wodecki 82'
Widzów: 75.
Bilet: Wstęp wolny.
Bilet: Wstęp wolny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz