01/08/2010

I liga: GKS Katowice - Dolcan Ząbki

Kolejna stacja w nowym sezonie to Bukowa 1 w Katowicach i spotkanie miejscowej „GieKSy” z Dolcanem Ząbki w kolejce inaugurującej rozgrywki I ligi. Wyjazd na mecz był zupełnie spontaniczny, nieplanowany wcześniej, a decyzję podjąłem w 10 minut. :)

Nudząc się w sobotnie popołudnie zajrzałem w ligowy terminarz. Było gdzieś w okolicach godziny 16:30, gdy zobaczyłem, że o 19:00 rozpoczyna się mecz katowiczan. Szybko sprawdziłem informacje o biletach, o meczu i upewniwszy się, że aby dostać się na stadion nie jest jeszcze wymagana żadna karta kibica, wpakowałem się do samochodu i pojechałem do Katowic.
Pod stadionem potwierdziły się ostrzeżenia z oficjalnej strony „GieKSy” - po bilety ustawiona była już dość spora kolejka osób nie posiadających ww. kart, które przy zakupie musiały okazać dowód tożsamości. Na szczęście po 40 minutach dostałem bilet i spokojnie, jeszcze przed rozgrzewką piłkarzy, mogłem dostać się na stadion. Chociaż mam lekki żal co do biletu, ponieważ został wydrukowany na opak, co psuje mi pamiątkę ze spotkania. :/

Mecz rozpoczął się minutą ciszy, ku pamięci zmarłego przed dwoma tygodniami Salsy - zagorzałego kibica „GieKSy", który w grudniu skończyłby dopiero 20 lat…
Spotkanie nie ułożyło się dobrze dla gospodarzy, bowiem już w 8. minucie Grzegorz Piesio wyprowadził Dolcan na prowadzenie. GKS nieporadnie starał się odrobić straty, a na przerwę katowiczanie mogli schodzić w jeszcze gorszych nastrojach - w 40. minucie przed szansą podwyższenia wyniku z rzutu karnego stanął Piotr Kosiorowski, który jednak posłał piłkę nad poprzeczką bramki Jacka Gorczycy. Po zmianie stron „GieKSa” coraz bardziej się rozkręcała, ale zdołała jedynie doprowadzić do wyrównania po golu Krzysztofa Kaliciaka z „jedenastki”.
Wynik na pewno zawiódł zgromadzonych przy Bukowej kibiców, którzy w meczu z Dolcanem dali z siebie wiele. Doping był porządny, nie ustający przez 90 minut – dokładnie tak, aby „Salsa usłyszał ich tam na górze”.

31.07.2012; I liga:
GKS Katowice - Dolcan Ząbki 1:1 (0:1)
0:1 - Grzegorz Piesio 8'
1:1 - Krzysztof Kaliciak 63' (karny)

Widzów: 3600.

4 komentarze:

  1. Witam,

    czyżbyś wrócił z Danii do Polski?

    W weekend 27-29.8. organizujemy małe spotkanko polskich groundhopperów w Pradze, połączone oczywiście z kilkoma meczami. Nie byłbyś zanteresowany? Z Górnego Śląska masz teraz bliżej niż z Danii :))

    PS. Zmiany na blogu zdecydowanie na plus!


    Pozdrawiam,
    Krzychu

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, wróciłem. Teraz przyjdzie skupić się na polskich obiektach. Ale wyjazd do Pragi przemyślę - na razie nie mam po prostu bladego pojęcia, co się będzie działo pod koniec sierpnia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A nie! Kurde, przecież wtedy derby z Ruchem, więc odpadam. ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, ale nieobecność jak najbardziej upsrawiedliwiona. :) Jesienią organizujemy kolejny zlot, więc okazje, żeby się spotkać jeszcze będą.
    Pozdro.

    OdpowiedzUsuń