Porażką pożegnał się ze swoimi kibicami zabrzański Górnik. Podopieczni Marcina Brosza, w ostatnim domowym spotkaniu sezonu 2018/19, przegrali 0:1 z Wisłą Płock. Skromne zwycięstwo jest niezwykle ważne dla "Nafciarzy", bo daje płocczanom ogromny handicap przed ostatnią kolejką rozgrywek, w której zmierzą się z już zdegradowanym Zagłębiem Sosnowiec.
Losy spotkania rozstrzygnęły się.. już na samym początku. W 7. minucie Giorgi Merebaszwili otrzymał piłkę od Alena Stevanovicia i uderzył zza pola karnego nie do obrony, trafiając dokładnie w "okienko" zabrzańskiej bramki. Gospodarze najlepszą okazję do wyrównania mieli na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, gdy niemal z tej samej pozycji, co Gruzin, uderzał Łukasz Wolsztyński, ale zawodnik Górnika trafił jedynie w słupek.
Mimo porażki zabrzanie mogą mówić o szczęściu... podobnie jak i Jake McGing. Obrońca Wisły już w 4. minucie został - zapewne przypadkowo, ale nadal brutalnie - zaatakowany przez Adriana Gryszkiewicza. Mimo groźnie wyglądającej sytuacji Australijczyk nie odniósł kontuzji, a Górnik... nie gał w osłabieniu, bo za ten faul sędzia Łukasz Szczech ukarał Gryszkiewicza tylko żółtą kartką.
Na kolejkę przed końcem sezonu Wisła Płock zajmuje miejsce tuż nad strefą spadkową z trzema punktami przewagi nad Miedzią Legnica. Do utrzymania "Nafciarze" potrzebują minimum remisu w domowym spotkaniu ze zdegradowanym już Zagłębiem Sosnowiec lub musza liczyć na potknięcie "Miedzianki" w wyjazdowym meczu z Wisłą Kraków. Górnik o ligowy byt jest już spokojny - zabrzanie utrzymanie zapewnili sobie trzy dni wcześniej dzięki wyjazdowemu zwycięstwu 1:0 w Legnicy.
Ostatnie domowe spotkanie sezonu 2018/19 ściągnęło na trybuny Areny Zabrze blisko 12 tysięcy widzów, w tym grupa niespełna 50 kibiców z Mazowsza. Tym samym na obiekcie pojawił się milionowy kibic, licząc od otwarcia Areny w 2016 roku!
14.05.2019; Polska, Ekstraklasa:
Górnik Zabrze - Wisła Płock 0:1 (0:1)
0:1 - Giorgi Merebaszwili 7'
Widzów: 11895
Linki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz