19/11/2017

Patrick Klasa A: Źrodło Kromołów (Zawiercie) - CKS Czeladź

Cztery gole, czerwona kartka i pomocnik... broniący rzut karny - tak wyglądało spotkanie na szczycie sosnowieckiej A Klasy, w którym Źródło Kromołów zremisowało na własnym boisku z CKS Czeladź. Remis wystarczył gospodarzom do zapewnienia sobie tytułu Mistrza Jesieni, a przewaga zawiercian nad peletonem może się powiększyć, bo Źródło ma jeszcze do rozegrania zaległy mecz z Unią Ząbkowice.

Spotkanie Źródła z CKS Czeladź zapowiadało się niezwykle ciekawie, bowiem oba zespoły na kolejkę przed końcem rundy jesiennej zajmowały dwa czołowe miejsca w tabeli sosnowieckiej A Klasy. Zespół z Kromołowa z dorobkiem 33 punktów był liderem rozgrywek, a tuż za jego plecami plasował się CKS mający na koncie o jedno "oczko" mniej. W korzystniejszej sytuacji znajdowali się miejscowi, którzy jesienią odnieśli komplet sześciu domowych zwycięstw, a dodatkowo mają do rozegrania jeszcze jedno spotkanie - już za tydzień w Kromołowie podejmą Unię Ząbkowice z Dąbrowy Górniczej w ramach zaległego meczu 7. kolejki.

Mecz lepiej rozpoczął się dla gospodarzy, którzy objęli prowadzenie już w 12. minucie za sprawą Michała Kozłowskiego. CKS odpowiedział 20 minut później, gdy Bartłomiej Borówka doprowadził do wyrównania. Po zmianie stron mieliśmy... niemal powtórkę scenariusza z pierwszej części gry: chronologia zdarzeń została zachowana, a rezultat ustalono w ciągu pierwszych 10 minut drugiej połowy. W 48. minucie bramkę dla Źródła zdobył Mateusz Sokołowski, a w 54. ponownie wyrównał Borówka. Spotkanie rozgrywane było w dobrym tempie i szkoda, że od 66. minuty goście z Czeladzi musieli radzić sobie w osłabieniu, gdy drugą żółtą kartką ukarany został Maciej Lewandowski. Mimo to, to właśnie CKS był bliżej zwycięstwa i przerwania domowej serii Źródła, ale na dziesięć minut przed końcem przyjezdni zmarnowali rzut karny obroniony przez... Kozłowskiego (sic!) - w związku z kontuzją bramkarza i brakiem zmiennika na ławce, między słupkami w ostatnich minutach stanąć musiał autor pierwszego trafienia w tym meczu. Pomocnik Źródła nie tylko "z marszu" obronił rzut karny, ale przez kilkanaście minut występu na nietypowej dla siebie pozycji zachował czyste konto, tym samym odgrywając kluczową rolę w zdobyciu przez gospodarzy punktu.


Dzięki remisowi  Źródło Kromołów zapewniło sobie tytuł Mistrza Jesieni sosnowieckiej Klasy A. Zawiercianie prowadzą w tabeli z dorobkiem 34 punktów, a do rozegrania mają jeszcze zaległe spotkanie 7. kolejki z Unią Ząbkowice z Dąbrowy Górniczej. Chociaż teoretycznie dorobkiem punktowym z liderem mogą zrównać się jeszcze Błękitni Sarnów (31), którzy w najbliższy weekend także nadrabiać będą zaległości, to pozycja lidera nie jest zagrożona ze względu na wynik bezpośredniej jesiennej potyczki w Kromołowie (wygrana Źródła 2:1). CKS Czeladź, z 33 punktami na koncie, kończy rundę jesienną na drugim miejscu, ale w przypadku zwycięstwa ekipy z Sarnowa w zaległym spotkaniu z Iskrą Psary, spadnie na najniższe miejsce na podium.

Początki zorganizowanego futbolu w Kromołowie (do 1977 roku będącym oddzielną miejscowością) rozpoczynają się kilkanaście miesięcy po zakończeniu II Wojny Światowej. W 1946 roku powołany do życia został Ludowy Zespół Sportowy Kromołów, który na początku lat 60-tych na krótko połączył się z Budowlanymi Ogrodzieniec. W roku 1967 klub staje się stowarzyszeniem sportowym i przyjmuje obwiązującą do dzisiaj nazwę Ludowy Klub Sportowy "Źródło" Kromołów, nawiązując oczywiście do położenia miejscowości u źródeł Warty. Największe sukcesy zespół z Kromołowa osiągnął w pierwszej dekadzie XXI wieku, na co wpływ niewątpliwie miał rozpad rozwiązanej w sierpniu 2001 roku Warty Zawiercie. W sezonie 2002/03 Źródło pewnie zwyciężyło w swojej grupie "okręgówki" i awansowało do IV ligi, gdzie spędziło sześć sezonów. W 2005 roku LKS osiągnął najlepszy ligowy wynik w tym sezonie, kończąc rozgrywki IV ligi na najniższym stopniu podium, za plecami Rakowa Częstochowa i GKS Tychy. Natomiast w sezonie 2007/2008 zespół z Kromołowa wywalczył Puchar Polski Podokręgu Sosnowiec i prawo dalszej walki na szczeblu wojewódzkim, gdzie w półfinale nie sprostał Pniówkowi Pawłowice - późniejszemu triumfatorowi rozgrywek. Rok 2009 to początek czarnej serii spadków o trzy poziomy w zaledwie trzy sezony - od IV ligi do B Klasy. Przygoda na najniższym poziomie rozgrywkowym trwała jednak tylko rok i już wiosną 2012 roku piłkarze Źródła Świętowali powrót do Klasy A Podokręgu Sosnowiec, gdzie występują do dzisiaj. 


19.11.2017; Polska, Klasa A:
Źródło Kromołów (Zawiercie) - CKS Czeladź 2:2 (1:1)
1:0 - Michał Kozłowski 12'
1:1 - Bartłomiej Borówka 33'
2:1 - Mateusz Sokołowski 48'
2:2 - Bartłomiej Borówka 54'

W 81. minucie Łukasz Ducki (CKS Czeladź) nie wykorzystał rzutu karnego (Michał Kozłowski obronił).

Czerwona kartka: Maciej Lewandowski (66', za drugą żółtą) - CKS Czeladź.

Widzów: ok. 120

Bilet: ?


Linki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz